6.05.2006

Charaktery - pismo zaskakujące pozytywnie


Wpadły mi w ręce trzy numery pisma "Charaktery". Zaskoczyło mnie tym, że okładka zupełnie nie pasuje do wnętrza. Ale treść oczywiście też zaskakująca. Pozytywnie. Ciekawe tematy psychologiczne i okoliczne. W marcowym numerze, głównym tematem jest sen. Czy sen, marzenie senne, to co nam się śni ma jakiś sens? Pewnie ma skoro istnieje. Czy jednak jest, lub może być dla nas jakąś wskazówką? Jakąś podpowiedzią? Psychologowie nie bardzo wiedzą jak temat ugryźć. Próbują tłumaczyć senne wizje projekcją podświadomości, ukrytych pragnień. Moje sny ostatnio bardzo się uspokoiły. Mógłbym sobie to tłumaczyć na różne sposoby. Większość to jakieś całkiem abstrakcyjne wizje, które po przebudzeniu mają wyraźny sens, natomiast przez swoją nierealność odniesień, powiązań znaczeniowych i absurdalnych przebiegów akcji są przeze mnie szybko zapominane. Zdarzają się jednak takie sny, które pamiętam długo. Właśnie niedawno, no mineło już ponad pół roku wyśniłem sobie środek życia. Jak wygląda środek życia? Poza wizualnym obrazem istniało w tym śnie coś więcej, coś czego nie da się opisać. Więc nie będę próbował. Natomiast wizualnie była to wielka obracająca się po woli rozeta, podobna do róży wiatrów. Olbrzymia, przestrzenna zawieszona w kosmosie, bez początku i końca. Taki sobie środek życia. Nie wiem skąd. Czyżby to miało oznaczać, że będę jeszcze długo żyć? Tylko jak mierzy się długość życia? Wszak dla dziecka jeden rok to niewyobrażalnie więcej niż dla osoby w moim wieku.

Brak komentarzy: